Stevens Dobre pytanie 2010

2 lata temu kupiłem Stevena jako moj pierwszy rower, z myślą zbudowania roweru elektrycznego. Nigdy nie robiłem rowerow, ale miałem doświadczenie w robieniu gruzów, a to bardzo podobne zajęcie, też używamy dużo trytków. 1msc tworzenia projektu w głowie, 1 msc kompletowania częście, 1msc budowy i 1msc jazdy.... po 5 tygodniach od zbudowania go miałem wypadek, laska nie widziała mnie i wyjechała prosto przedemnie na skrzyżowanie. Na szczęście rama nie ucierpiała, ale zapał zgasł. Na 9 msc pozostawiłem go samemu sobie w garażu i wróciłem na kolejną wiosnę, montując w nim 20sto letniego bombera magura big ego. Pasja odżyła na nowo, na cały tydzień. Po tygodniu złamałem hak wahacza i wysłałem do dorobienia gościowi co takie rzeczy spawa. Miało być za 2 tyg, przyszło za 6msc i jeszcze tylko raz w 2023r zdążyłem wyjechać nim. Ale sezon 2024 już regularnie jak tylko jest pogoda, przemierzam wszystkie okoliczne lasy 😎