dzemo

Niezależny napęd przód i tył. Rozkładają się moce i prędkości przez nawierzchnie. Łączenie zacisków hamulcowych z przewodem wymienione z aluminium na stal najpierw z przodu teraz z tyłu bo raz na rajdzie rowerowym z nie dokończonym rowerze padał akumulator bo 4 akumulatory mj1 były zepsute szybko padał aku po około 13 km odpinał bms wiec na rajdzie mnietylko uratowało że na końcu rajdu był generator zeby spokojnie wrocic z awrajami tylko hamowac silnikiem. Na tym rajdzie miałem z przodu zapowietrzony przedni hamulec i zjeżdżać z góry taką masa tylko na tylnym hamulcu mechanicznym zagotował się płyn i puściło mocowanie hamulca aluminiowe. Raz przy odpowietrzaniu za mocno naciskałem klamka  hamulcową strzeliło łączenie aluminiowe przewodu. Dlatego wymiana z przodu i z tyłu na stal sruba i bongo  Dwie manetki dwa akumulatory. Rower szybko oddaje moc i przyśpieszenie przy dodatkowym malutkim silniczku z przodu. Przydała by się sztywna oś na przednie silniki. Rama ukraińska kupiona z ukrainy przed wojną. Wiec rower posiada jeszcze bolączki wieku średniego. Ciągłe poprawki i wymiany na częśći bardziej przemyślane bo przy tej mocy to już problem poprowadzić łańcuch nie w skosie będzie niedługo wymiana na wolnobieg 1s i porządny łańcuch ebike 1s może się obędzie bez naciągacza na wolnobiegu 1s. I może nie trzeba będzie przerzutki sainta. Hamulce zaciski BR-M7120 4 tłoczki to jest najtańsze co boże być do tak ciężkiej maszyny. Silnik hamuje pełną mocą. Trzeba brać uwagę przy 60km na mokrej. Przy 60km na godzinę przejedzie na 3k turbo około 50km. Zostaje akumulator z zestawu 48 przód do dojechania na manetce do celu. Przy pedałowaniu i oszczędzaniu 100km zasięgu to żaden wyczyn. Rower przechodził już wcielenia ramy i innych części. Projekt który nie ma końca. z 3 lata to max mam doświadczenie z rowerami elektrycznymi. Poprawki i jeszcze raz poprawki . Miejsce to prawie walka o każdy centymetr gdzie upchać sterowniki kable a jak awaria to dobry dostęp sterownik na wierzchu i kable do niego. Malutki sterownik na przód napęd jak i baterie w środku. Całość taśmy samowulkanizująca jak i silikon sukcesywnie uszczelniane. Rower ciągnie po lesie po  głębokim błocie ładnie. Lecz więcej frajdy daje mu ładna ulica z uwagi na źle dopasowany przedni amortyzator który przy dużych prędkościach terenowych za szybko odbija wciąż się uczę ustawić ciśnienie na przód szczegulnie szybka jazda nie równych nawierzchniach ścieżki rowerowe las. Przydał by sie spory skok i sztywna oś amor . Przez piach w lesie czy na ścieżkach przy rozpędzeniu ciągnie do przodu nie prosi. Opony ponad 2,3 szerokie. Posiadam też drugi rower trekkingowy 48wolt z silnikiem z tyłu 1500wat. Sam składam i się dosłownie mecze. Ale jak zagra jest niezła frajda. Raz się wybrałem do krakowa na konfiguracji 1x1 48volt bez pedałowania 280 około na jednym doładowaniu i nocki na hamaku z dodatkowym akumulatorem zewnetrznym bidonowym dużym. Raz był kraków 280km około z roztocza 3dni z pedałowaniem jazdy hamak spanie doładowania u ludzi. raz prawie miesiac przy innej konfiguracji roweru w trasie jedne z moich kanałów na youtube bezdomny lord  i przemysław Gulak. Jednego z jego wcieleń był w zakopanem wtedy zrobiłem nim 800km przy powrocie do mojego roztocza. Rower potrafi mieć spore zainteresowanie. Ludzie dosłownie krzyczą czasem co to jest szczególnie młodzież ale i nie tylko. Policjant nawet pytał co to jest!!! Mamy patrzą z zainteresowaniem z dziećmi. Całość wygląda nie co futurystycznie. Psucie i ładowanie to cały ja. Zrobienie coś samemu nawet przy niekączocym się projekcie i niekączocym psuciem ale przyjemność jaka daje że zrobisz coś sam nieważne jakim kosztem. Ludzie myślą że rzuca piachem czy coś z tyłu nie to rower na moc nie na zryw. 60km i tak trzeba uważać. Raz miałem na allektryku trkingowym wypadek zajechał mi na ulicy rowerem dziadek reka złamana w łokciu i wezadło zerwane czy naderwane z rok temu bo i treking 50 jedzie. Bul niesamowity przy może około 40 wjazd w tył innego roweżysty. i to niemiałem kasku. Manetka do 3k turbo to najtańsza nie kciukowa pociołem ją i dokleiłem gripa bo orginalnie to reka już od pierwszych minut bolała. Boziu kiedy ten projekt bedzie miał końcowy finał hehehe jak nie manetka to coś to poprowadzenie łańcucha czy szajs wolnobiegów tanich 5cio trybowych hałas czy coś logistyka. Dwa razy złamana dolna goleń w zimie przy prowadzeniu roweru na manetkach skreciłem kierownica i ciach złamana goleń dwa razy unikam teraz w zimie skrecaniem i dodawaniem sporo gazu podczas prowadzenia czy siedzenia. golen wsadzona dolna od jakiegos marzocchi bomber z olyx. Dnm rcp3 240mm amortyzator tył przód bez dolnych goleni też hińczyk maży sie sztywna oś np dnm na przód i pociecie goleni dolnych ale strach umoczyc kase przy ewentualnym popsuciu. Nie wyobrażam sobie sztywna oś i tylko napęd tył.

REBEL ELECTRIC

REBEL
ELECTRIC