281
Wyświetleń
4
Polubień
Opis od właściciela
Pomysł na elektryczną hulajnogę przyszedł z dnia na dzień. Pierwszym krokiem jaki podjąłem było przemyślenie jak to wszystko ma wyglądać, a najważniejszym kryterium była cena (miało być jak najtaniej się da) Przyszedł więc czas na czyny kupiłem za symboliczne 50 zł hulajnogę wyczynową (pod taką nazwą była wystawiona na olx) spełniała ona wszystkie założenia, czyli pompowane 8 calowe koła oraz udźwig do 100kg, no i też wygląd który nie jest zły. Następnym krokiem był napęd, jako że posiadałem już wcześniej kilka silników od hoverboard kupionych okazyjnie po 50 zł. Stwierdziłem, że sprawdzą się idealnie. Pierwszy problem jaki napotkałem to mocowanie silnika. Sprawa była o tyle skomplikowana, że silniki od hoverboard mają oś tylko z jednej strony co powoduje ogromne siły skrętne dlatego też mocowanie musiało być niesamowicie mocne co widać na załączonych zdjęciach. Musiałem zastosować kilka metalowych płytek w celu usztywnienia konstrukcji. Z ciekawostek sterownik został podlany w celu zwiększenia mocy (czuć jak przednie koło podrywa do góry) Taka to właśnie historia tej hulajnogi. Pozdrawiam. Silnik od hoverboard - 50zł Sterownik - 100zł Manetka + Voltomierz 50zł Dwa akumulatory od hoverboard 200zł Rama - 50zł